Lekarze odchodzą z pracy

We wspomnianym szpitalu 130 lekarzy złożyło wypowiedzenia, spośród pozostałych 105 medyków, do pracy stawiło się 25, głównie- ordynatorów. Podobnie dramatycznie przedstawia się sytuacja w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.

Porozumienia nie osiągnięto także w Specjalistycznym Szpitalu św. Łukasza w Końskich. 55 wypowiedzeń nie zostało wycofanych. W Specjalistycznym Szpitalu w Tychach prawie 50 lekarzy złożyło rezygnacje, ich termin upłynął z końcem września, jest to ilość stanowiąca 1/4 liczby pracujących tam lekarzy.

Do listy szpitali mających poważne kłopoty z personelem dopisuje się też placówka w Mielcu. Starosta mielecki poinformował, że niemal 80 lekarzy zrezygnowało z pracy i w związku z tym trzeba ewakuować pacjentów. „W tej chwili trwają konsultacje z innymi szpitalami, ilu pacjentów mogą przyjąć. Zamówiliśmy też wszystkie możliwe karetki z Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego. Na chwilę obecną, nie wiemy jeszcze ilu pacjentów będzie ewakuowanych i ile karetek do nas dojedzie”, mówi starosta.

Sytuacja jest na tyle poważna, że w Ministerstwie Zdrowia powołano sztab antykryzysowy, którego szefem został wiceminister Bolesław Piecha. Podobny sztab utworzono także w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, jako że temu resortowi podlegają wojewodowie.

Minister Zbigniew Religa powiedział na konferencji prasowej, iż władze robią wszystko, aby zapewnić pacjentom bezpieczeństwo. Podjęto działania mające na celu zażegnać konflikt, dyrektorzy szpitali będą mogli domagać się pieniędzy za nadwykonania w roku ubiegłym i bieżącym, trwają też pracę nad zmianami w prawie tak, aby mógł zostać zrealizowany ponadzakładowy układ zbiorowy.

Wojewoda mazowiecki Jacek Sasin również deklaruje, że „sytuacja jest niekomfortowa, ale nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla pacjentów. Mamy miejsca w innych szpitalach, środki, aby w razie konieczności przetransportować chorych”. Jednocześnie apeluje do lekarzy, aby się opamiętali i urealnili swoje żądania.