27-01-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Miejsce w domu pomocy społecznej (DPS) i opieka lekarska w zamian za majątek – rozwiązanie to od dawna funkcjonuje w Europie. Teraz małymi krokami zaczyna być wprowadzane w Polsce. Na razie na to, aby oddać gminie mieszkanie, decydują się nieliczni seniorzy z DPS, ale już niedługo rozwiazanie takie może stać się powszechne.
W ubiegłym roku w polskich domach opieki przebywało prawie 80 tys. osób. Koszty pobytu w tych miejscach opłacają seniorzy ze swoich świadczeń emerytalnych. Niestety, często są one niewystarczające i dołożyć musi gmina. W 2014 r. samorządy przeznaczyły na ten cel 896 mln zł.
Rzecz w tym, że wielu seniorów jest właścicielami nieruchomości, które mogliby sprzedać i opłacić w ten sposób pobyt w DPS.
- Nie może być tak, że – często niewykorzystywany, bo jest traktowany jako kapitał na przyszłość lub stanowi element sporu – a państwo dopłaca do mojego pobytu w domu opieki. We wszystkich krajach Europy obowiązuje zasada, że dopóki mam jakiś majątek lub oszczędności, to za pobyt płacę sam – mówi senator Mieczysław Augustyn.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szykuje zmiany. Samotni seniorzy, którzy nie mają możliwości finansowania swojego pobytu w DPS, ale są właścicielami domu lub mieszkania, będą musieli przekazać je na rzecz gminy. Samorząd sprzeda to, co otrzymał, a z zarobionych pieniędzy sfinansuje pobyt seniora . Jeśli emeryt nie będzie właścicielem domu lub mieszkania, ale będzie miał oszczędności, przed otrzymaniem miejsca w DPS będzie musiał przelać gminie 20 tys. zł. Nowe przepisy mają umożliwić też skuteczniejsze ściąganie należności od krewnych, którzy uchylają się od płacenia za .
Na razie nie wiadomo, kiedy zmiany wejdą w życie. Pomysł wcielają już niektóre miasta w Polsce. Rozwiązanie to z sukcesami funkcjonuje w krajach Europy Zachodniej.
- Senior może już teraz zapłacić za pobyt w DPS z pieniędzy uzyskanych w ramach odwróconego kredytu hipotecznego – zaznacza sanator Mieczysław Augustyn. - tam, gdzie nie ma DPS, równie dobrze gmina może stworzyć zespół mieszkań chronionych dla osób starszych, z pielęgniarką, gabinetem lekarskim, dostępem do rehabilitacji, stołówką. Osoba w takim miejscu mogłaby mieć swój pokój, żyć samodzielnie, a co najważniejsze być wśród ludzi – dodaje rozmówca.