Strona głównaOpiekaStarzejące się społeczeństwo - czego się boimy i jak widzimy w przyszłości?

Starzejące się społeczeństwo - czego się boimy i jak widzimy w przyszłości?

Najnowsze badanie opinii publicznej „Attitudes towards ageing”, dotyczące sytuacji społecznej i zdrowotnej oraz perspektyw dla osób w podeszłym wieku w Polsce pokazuje, że najbardziej martwimy się o swoje zdrowie i opiekę długoterminową. Aż 69% badanych obawia się czy będą sprawni i samodzielni, a dla prawie 90% zdrowie jest najwyższą wartością w starszym wieku. Badanie „Attitudes towards ageing” przeprowadzone na zlecenie Bupa, której częścią jest Lux Med, obrazuje oczekiwania polskiego społeczeństwa i obawy związane z wkraczaniem w wiek emerytalny oraz zmaganiem się z problemami osób starszych.
Starzejące się społeczeństwo - czego się boimy i jak widzimy w przyszłości? [©  freshidea - Fotolia.com] – Zapytaliśmy Polaków jak wyobrażają sobie wiek senioralny, czego się boją, co jest dla nich ważne. Najnowszy raport pokazał, że choć ponad połowa respondentów ma nadzieję długo i aktywnie cieszyć się pełnią życia, to jednak nie spieszy nam się do emerytury. Blisko 40% uczestników badania wyraziło obawy, że w swojej jesieni życia nie będą mogli cieszyć się dobrą sytuacją życiową. Najczęściej powtarzającą się przyczyną zaniepokojenia, związaną z wchodzeniem w wiek senioralny, była kwestia pozostania w zdrowiu i względnej samodzielności życiowej – tak ważnej dla blisko 70%. Na kolejnym miejscu pojawiła się troska o odpowiednie zabezpieczenie finansowe oraz strach przed poważną chorobą wskazany przez ponad połowę społeczeństwa. Z tego natomiast bezpośrednio wypływa niepokój, czy i kto będzie mógł się nami zaopiekować, kiedy stan zdrowia i podeszły wiek uniemożliwią nam samodzielne funkcjonowanie – komentuje wyniki dr Grzegorz Juszczyk z Grupy Lux Med.

Wesołe jest życie staruszka?

Z pewnością jest pogodne, gdy w dobrym zdrowiu, sprawny fizycznie, spokojny o stan finansów, może cieszyć się bliskością rodziny i przyjaciół. Tak bowiem dobrą starość w Polsce wyobraża sobie zdecydowana większość ankietowanych. Przy czym to właśnie zdrowie i sprawność fizyczna stanowią najcenniejszą wartość dla ponad 80% respondentów. Chcielibyśmy, aby samodzielność finansowa, tak ważna dla 77%, w jesieni życia mogła pozwolić na podróże (80%), kulturę i sztukę (44%), aktywności sportowe (39%), czy rozrywkę (34%).

– Choć mamy nadzieję na spokojną i , to znacząca większość z nas spodziewa się, że po przekroczeniu pewnego etapu, będzie miała problemy zdrowotne i może wymagać opieki. Podeszły wiek jest bowiem głównym czynnikiem ryzyka demencji, której wystąpienia u siebie lub bliskich obawia się blisko 60% osób – dodaje dr Grzegorz Juszczyk.

Kto mi poda szklankę wody?

Badanie potwierdziło powszechne przekonanie, że dla seniorów w Polsce to rodzina i opieka najbliższych są najważniejsze i najbardziej oczekiwane. 81% ankietowanych deklaruje poczucie odpowiedzialności za rodziców i konsekwentnie, w przypadku choroby, liczymy na pomoc właśnie od najbliższych (66%), a zaledwie w 18% na wsparcie ze strony instytucji opiekuńczych. Co więcej ponad połowa z nas chciałaby, aby mogła pokryć w pełni koszty koniecznej opieki. Blisko 1/3 liczy jeszcze na rządowe programy, a jedynie 19% zabezpiecza się inwestując w prywatne fundusze emerytalne.

– Ostatnie badania „Getting Older” w Polsce stanowią ważny głos w dyskusji nad modelem opieki społecznej i medycznej dla osób starszych w naszym kraju. Zwracają uwagę na szereg wyzwań, jakie stoją przed edukacją zdrowotną, szybkim diagnozowaniem oraz leczeniem osób aktywnych zawodowo, aby później na emeryturze seniorzy mogli cieszyć się spokojnym życiem bez poważnych ograniczeń – dodaje dr Grzegorz Juszczyk.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 12:19:26, 19-10-2016 ~gość: 83.30.127.xxx

    Byłam przez 2 tygodnie u mojej cioci która ma 95 lat, jest osobą leżąca nie ma dzieci. Pomaga jej opiekunka z opieki społecznej. Ciocia ma emeryturę dość wysoką, bo 2100, zł. w tym zasiłek opiekuńczy, kombatancki. Cena za godz. płatną przez ciocie to 5,28 a za godziny w sobotę i niedzielę podwójnie 100%. Ciocia nic nie może zrobić sama, umysł ma sprawny. Opiekunka przychodzi 1 godz. rano o 8 , 3 godz. od 13 i 1 godz. o 17. Od 18 jest sama. Oplaty za opiekę pochłaniają jej połowę emerytury, następnie czynsz za mieszkanie ,prąd, gaz, telefon. Leki też kosztują, przy mnie płacila 65 zł za leki, chociaż jest ustawa o bezplatnych lekach dla 75 latkach. No i pampersy też kosztują. Na jedzenie zostaje jej 300,- zł. Wszystko zgodnie z przepisami. Ja mieszkam 500 km od niej i nie mogę do niej często przyjeżdżać. Ciocia nie chce przyjąć wsparcia finansowego, bo przecież ma emeryturę większą ode mnie. Jak to w Polsce jest. Jak zawsze wszystko na papierze albo w mediach ładnie wygląda, a w rzeczywistości starzy umierajcie jak najszybciej. Zrezygnowana.
    ... zobacz więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Hospicja.pl
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy