20-06-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ankieta brytyjskiej Komisji ds. Równych Szans i Praw Człowieka dowiodła poważnych uchybień w zakresie standardów opieki domowej osób starszych, wynika z opublikowanego niedawno raportu.
Komisja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie usług świadczonych osobom starszym, ponieważ coraz więcej samorządów pomaga ludziom starszym w ich domach zamiast znajdowania im miejsca w domach opieki.
Badacze zebrali informacje z 54% władz lokalnych, 250 domów opieki i 503 osób.
Komisja stwierdziła, że zanotowano wiele niepokojących przypadków, w tym pozostawianie osób schorowanych i niedołężnych nawet na 17 godzin - bywało bowiem, że w takich odstępach odbywały się wizyty opiekunów. Co więcej, okazało się, że wizyty były tak krótkie, że trzeba było wybierać między kąpielą pacjenta a ugotowaniem posiłku.
Zdarzało się, że opiekunowie przychodzili jedynie na 15 minut, a ich wizyty miały miejsce w niedogodnym czasie, co skutkowało np. koniecznością położenia chorego do łóżka już o godzinie 17.
Badania wykazały również dużą rotację wśród opiekunów, którzy zajmowali się obowiązkami wymagającymi intymnych zażyłości - tzn. myciem i ubieraniem pacjentów. Jedna z kobiet np. miała 32 opiekunów w ciągu dwóch tygodni. Taka sytuacja jest nie tylko bardzo krępująca, ale i uciążliwa, ponieważ chorzy musieli za każdym razem podawać informacje na temat swojego stanu zdrowia, gdy do ich domu przychodził nowy opiekun.
Ponadto zanotowano przypadki zaniedbań, które dotyczyły np. pozostawiania pacjentów w brudnej pościeli. - Nie ma co przebierać w słowach, poważnym przewinieniem jest zostawienie pacjentów w brudnych ubraniach i pościeli przez wiele godzin lub pozwolenie na sytuację, w której osoby schorowane nie otrzymują na czas jedzenia lub picia - podkreśla Michelle Mitchell z Age UK.
Umożliwienie osobom starszym i schorowanym pozostanie we własnych domach często jest rekomendowane, ponieważ pacjenci czują się w nich bezpieczniejsi i szczęśliwsi, nie są też narażeni na stres związany ze zmianą miejsca zamieszkania. Niemniej jednak także to rozwiązanie wymaga określonych nakładów finansowych, jeśli władze zaczną ciąć wydatki na opiekę, nie będą w stanie wypełnić podjętych zobowiązań, wskazuje Mitchell.