19-01-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W Polsce żyje ponad 6 milionów osób starszych. Niestety, wielu seniorów zmaga się z samotnością, spowodowaną przede wszystkim przez sytuacje losowe. Dla osób w jesieni życia samotność bywa ogromnym problemem nie tylko emocjonalnym ale dotyczącym wszystkich aspektów życia. Właśnie takim osobom pomaga Stowarzyszenie „mali bracia Ubogich".
- Nasi wolontariusze codziennie dokładają starań, by nadać sens ich życiu. Odwiedzają naszych Podopiecznych, troszczą się o ich zdrowie i kondycję psychiczną, towarzyszą na co dzień. - mówi Barbara Boryczka, Prezes Stowarzyszenia - Ich obecność, uwaga, uśmiech, ciepłe słowo dają seniorom radość i przywracają wiarę w życzliwość ludzką - tak bardzo potrzebne na tym etapie życia.Stowarzyszenie „mali bracia Ubogich" liczy obecnie niemal 300 wolontariuszy. Odwiedzają oni osoby samotne, zajmując się nie tylko pomocą ale także zwykłym codziennym towarzyszeniem seniorom. Dzięki temu osoby starsze zyskują przyjaciół, z którymi mogą pójść na spacer, do kina, do teatru, na wystawę, czy po prostu porozmawiać. Dzięki nim podopieczni czują się szanowani, potrzebni, mogą dzielić się swoim życiem. To ułatwia im otwarcie się na świat, pozwala odkryć nowe zainteresowania, zyskać energię do życia.
Pani Maria z uśmiechem opowiada o swojej wolontariuszce: - Czekam na Joasię w każdy piątek. Po drodze do mnie Joasia wstępuje do sklepu i kupuje moje ulubione delicje morelowe. Czekając na nią układam „listę spraw najważniejszych" do omówienia. Są różne: ciekawa audycja usłyszana w radio - muszę się z nią koniecznie podzielić wrażeniami, wizyta u lekarza - opowiem jej o nowej pani doktor. Ach! I policzymy te rachunki za energię i gaz. Bo ja prawie nie widzę, więc Joasia wszystko sprawdzi. I zerknie na lekarstwa - sprawdzi czy wszystkie mają dobry termin - bo ja tego nie zobaczę.... Ja to co piątek mam Dzień Babci! - mówi o „swojej" wolontariuszce pani Maria.