02-07-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Liczby są alarmujące: już ponad milion osób w Niemczech cierpi na demencję i liczba ta z każdym rokiem jest większa. Większość pacjentów mieszka z rodzinami, ale kiedy pamięć krótkotrwała stopniowo zanika, a osobowość bliskiej osoby zupełnie się zmienia, dla członków rodziny jest to bardzo obciążające. Nie tylko psychicznie, taka sytuacja zazwyczaj mocno obciąża także domowy budżet.
Fotel na kółkach stoi na środku w malutkiego pokoju, między sofą, regałem i stołem jadalnym. W pomieszczeniu unosi się zapach gotowanego obiadu i środków dezynfekujących. Pan Riedel przesuwa na właściwe miejsce poduszkę. „Fotel na kółkach mojej żony jest zniszczony, ma połamane osie. Ten, który teraz mamy, jest za szeroki” – mówi. Nie można nim przejechać ani do sypialni, ani do łazienki, więc 75 – letni mężczyzna przenosi tam swoją żonę na rękach. Ilse Riedel od ośmiu lat cierpi na demencję. Początkowo były to drobnostki, ale teraz świat i ludzie stali się jej całkowicie obcy. Ona im też. Od czasu, kiedy przeszła udar, dawniej tak bardzo kochająca życie kobieta jest praktycznie niezdolna do samodzielnego poruszania się i nie może już mówić.
Ilse Riedel ma już niewiele wspólnego z promieniejącą, opaloną damą na zdjęciu stojącym w pokoju. Blada, z przymkniętymi oczyma, leży w specjalnym łóżku w sypialni. 60 – metrowe mieszkanie w berlińskiej dzielnicy Pankow jest wręcz zapchane sprzętem, krzesłem ułatwiającym codzienną toaletę, specjalnym dźwigiem umożliwiającym kąpiel w wannie i chodzikiem.
Pan Riedel od pół roku otrzymuje zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 1890 euro. Z tego opłaca pielęgniarkę, która przychodzi dwa razy dziennie, by umyć jego żonę. Prócz tego regularnie odwiedza ich ktoś ze stowarzyszenia chorych na chorobę Alzheimera, by posłuchać z chorą muzyki, poczytać jej na głos albo próbować z nią przejść choćby kilka metrów. Kiedy pieniądze z zasiłku się kończą, pan Riedel płaci za wszystko z własnej renty. Pod koniec miesiąca nie zostaje mu w kieszeni zbyt wiele.
W ubiegłym roku w Niemczech znacznie wzrosła liczba osób otrzymujących zasiłki pielęgnacyjne. Osoby chore, które są pielęgnowane w domu, dostają teraz 200 euro miesięcznie więcej. Opiekujący się nimi krewni mogą otrzymać nawet półroczny urlop okolicznościowy, ale jest on niestety bezpłatny. Coraz głośniej mówi się więc o konieczności zmiany przepisów na takie, które pomogłyby członkom rodzin chorych w ich codziennych zmaganiach.
Na podstawie tagesschau.de
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »