10-05-2007
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w niektórych miejscach w kraju odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Organizatorem strajku był OZZL (Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy). Lekarze domagają się podwyżek płac oraz zwiększenia nakładów na służbę zdrowia.
Choć zapowiadano, że strajk odbędzie się w blisko 300 placówkach, to w niektórych województwach w ogóle nie przystąpiono do akcji protestacyjnej. Jednakże medycy zapewniają, że są gotowi rozszerzyć samą akcję startową na większą ilość jednostek, a jeśli będzie taka konieczność zaostrzyć formę protestu. Jak zapewniają sami lekarze, ich strajk nie ma być skierowany przeciw pacjentom.
Według OZZL lekarz bez specjalizacji powinien zarabiać 5 tys. złotych brutto a ze specjalizacją 7.5 tys. Minister Zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział już wcześniej, że na podwyżki płac lekarzy w tym roku nie ma co liczyć, bo w budżecie nie przewidziano na to środków. W swoim wystąpieniu sejmowym zwrócił się z propozycją do posłów o sukcesywne zwiększanie płac lekarzy o 15 – 20% co roku.