27-04-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Gospodarowanie pieniędzmi przeznaczonymi na wyżywienie pacjentów oraz czystość w szpitalach pozostawia wiele do życzenia - stwierdza w swoim raporcie pokontrolnym NIK. Pacjenci szpitali publicznych są źle odżywiani, a czystość sal szpitalnych jest w wielu przypadkach niezadowalająca.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała dwanaście szpitali publicznych w sześciu województwach. Oprócz tego przeprowadzono badania ankietowe w 125 losowo wybranych szpitalach w całej Polsce.
Posiłki w kontrolowanych szpitalach miały wprawdzie odpowiednią wartość kaloryczną, ale nie zapewniały odpowiedniej wartości odżywczej - w diecie stwierdzono stosowanie wędlin niskiej jakości, niedobory produktów zbożowych i nabiału, nadużywanie soli, nikłe stosowanie warzyw i owoców. W czterech szpitalach badania inspekcji sanitarnej wykryły ponadto - zarówno w posiłkach, jak i na rękach personelu kuchni - szczepy bakterii będących zagrożeniem dla zdrowia pacjentów. System rozdzielania i przewożenia żywności był przestarzały i nieefektywny - posiłki przewożone w nie podgrzewanych wózkach i ogólnodostępnych windach narażone były na wychłodzenie i zabrudzenie.
Dyrekcje większości szpitali nie interesowały się żywieniem pacjentów. W pięciu z kontrolowanych szpitali w ogóle nie kontrolowano jakości przygotowania ani rozdzielania posiłków. W dwóch nie zatrudniano dietetyków, a tam, gdzie byli oni zatrudnieni, kierowano ich często do prac pomocniczych lub administracyjnych.
NIK wykazała również, że dyrektorzy placówek nie kontrolowali skuteczności opracowanych procedur higienicznych. Niemal wszędzie zamiast profesjonalnych preparatów stosowano środki chemii przeznaczone do gospodarstw domowych, zaniedbywano też szkolenia personelu w zakresie higieny i czystości. Pozytywnie oceniono jedynie jakość prania bielizny szpitalnej - w dziewięciu szpitalach usługa ta spełniana była zadowalająco.
Zdaniem kontrolerów niska jakość posiłków i brud w szpitalach nie zawsze zależą od wydatków, które szpital ponosi na wykonywanie tych zadań. W dużej mierze wpływ na poprawę tej sytuacji miałoby aktywne poszukiwanie i wdrażanie przez zarządy szpitali nowych, często tańszych i bardziej profesjonalnych rozwiązań. W niektórych szpitalach osiągano lepsze wyniki przy mniejszych nakładach finansowych (np. na wyżywienie w szpitalach w Dębicy, Busku Zdroju i Chorzowie; na sprzątanie w Radomiu, Kaliszu i Białymstoku), niż w pozostałych badanych placówkach.