Strona głównaOpiekaOpieka nad osobą starszą nadpobudliwą nerwowo

Opieka nad osobą starszą nadpobudliwą nerwowo

Podczas opieki nad osobami starszymi zdarzają się sytuacje, gdy trzeba zmierzyć się z nadpobudliwością podopiecznego. To zazwyczaj trudna konfrontacja. Jeśli poznamy mechanizmy takich zachowań i nauczymy się odpowiednio reagować - łatwiej nam będzie nad nimi zapanować.
©  Alexander Raths - Fotolia.comNerwowość, nadpobudliwość czy agresja, pojawiające się u osób w wieku starszym, często są po prostu objawem choroby. Z mniejszym lub większym ich nasileniem możemy się zetknąć w niemal wszystkich chorobach demencyjnych, takich jak choroba Alzheimera czy Parkinsona. Istotą tych schorzeń jest uszkodzenie mózgu, a co za tym idzie - znaczne, postępujące ograniczenie sprawności umysłowej i psychicznej. Wymienione reakcje nie wynikają zatem ze złej woli czy „trudnego charakteru". Chory manifestuje w ten sposób niezaspokojenie jakichś potrzeb albo zaistnienie sytuacji, z którą sobie nie radzi. Nie potrafi zakomunikować swego zaniepokojenia czy frustracji w inny sposób. Nie jest też w stanie racjonalnie ocenić ani uzasadnić swoich reakcji. Zrozumienie i zaakceptowanie tego faktu wydaje się kluczowe w postępowaniu z chorymi.

Przewidywać i zapobiegać

Im lepiej osoba sprawująca opiekę zna swojego podopiecznego, tym łatwiej jej będzie rozpoznać, jakie okoliczności wywołują w nim rozdrażnienie. Istotne jest też, aby porozumiewając się z chorym używać prostych, krótkich zdań. Ważne informacje należy powtórzyć, dając podopiecznemu jednocześnie czas na reakcję lub odpowiedź. Jeśli broni się przed wykonaniem jakiejś czynności - nie można robić tego na siłę ani tłumaczyć, że nie ma racji. Agresja rodzi agresję - ta zasada ma zastosowanie również w tej sytuacji. Lepszy efekt przyniesie odczekanie kilkunastu minut i ponowienie próby. Więcej zyskamy cierpliwością i pochwałami, aniżeli krytyką i przymuszaniem. Jeśli jesteśmy zadowoleni z reakcji chorego, warto to okazać za pomocą uśmiechu, dotyku czy słów.

Pomocne jest również wypełnienie dnia podopiecznemu i przestrzeganie codziennych, ustalonych zajęć. Stałe reguły i przyzwyczajenia porządkują dzień, odbierane są jako naturalne oraz minimalizują niezadowolenie. Warto pamiętać o tym, aby starsza osoba odbierała nasze słowa i zachowania jako troskliwe, lecz zdecydowane i pewne.

Spokojnie, to tylko nerwy

Mimo naszych starań, może się tak zdarzyć, że złość wybuchnie. Przyczyną nadmiernego pobudzenia nerwowego starszej osoby może być choroba somatyczna i odczuwany ból, a także czynniki środowiskowe, takie jak hałas, zmiany w otoczeniu chorego lub porządku jego dnia, zmiana opiekuna i izolacja. Nie mamy na to wpływu i nie można się z tego powodu obwiniać. Warto natomiast pamiętać o kilku zasadach, które pozwolą nam przejąć kontrolę nad sytuacją:

1. Skoncentruj się na zachowaniu spokoju

Możesz kontrolować swoje reakcje i kierować emocjami. Unikaj prowadzenia bezcelowych sporów, krzyku, złośliwych uwag. Staraj się nie zachowywać konfrontacyjnie, nie prowokować i nie okazywać strachu. Mów łagodnym, spokojnym tonem. Po chwili „wybuchu" - twoje opanowanie zacznie się udzielać również podopiecznemu.

2. Zadeklaruj chęć pomocy, odwróć uwagę

Wzburzeniu towarzyszą silne emocje. Zachęć podopiecznego, by wyjaśnił, co wzbudziło jego gniew lub niezadowolenie. Powiedz, że z pewnością ma rację, ale pragniesz go wysłuchać, zrozumieć i pomóc. Ta prosta metoda działa zwykle jak wentyl bezpieczeństwa i rozładowuje napięcie. Możesz też skierować uwagę chorego na inne sprawy.

3. Nie traktuj ataku personalnie

Jeśli wyrażana złość nie ma związku z twoją osobą - nie przywiązuj wagi do nieuzasadnionych zarzutów lub pretensji podopiecznego. Pamiętaj, że jest to objaw choroby i działa zasada „przeniesienia" gniewu, który wynika z zupełnie innych przyczyn. Nabierz dystansu i nie wzbudzaj w sobie wyrzutów sumienia.

Przeczytaj także


Choroba Alzheimera - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »


Choroba Parkinsona - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Choroba Parkinsona należy do najpoważniejszych schorzeń ośrodkowego układu nerwowego. To również jedna z najczęściej występujących i najdawniej odkrytych chorób zwyrodnieniowych układu nerwowego - wspomina się o niej już w indyjskim traktacie Aryuweda. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 21:24:27, 02-01-2011 Malwina

    mozemy sobie gdybac .."na kogo wypadnie na tego bęc?
    Ci, co przeszli taką ścieżkę ze swoimi bliskimi , oddali im sie bez reszty moga o tym dyskutować, Ci co tego nie przeszli, albo maja przed sobą , albo ich to z różnych wzgledów ominie nie czują tak realistycznie tematu i mogą tylko gdybac....
    Eledantku kociska-zadziory cuuudne....
  • 21:27:47, 02-01-2011 slava

    Mój ojciec miał udar mózgu, do tego takie ciało,ze gnił za życia. To było okropne, bo nie mozna było mu pomóc.
  • 22:21:23, 02-01-2011 sarunia

    Malwinko, masz rację.
    W tych sprawach nie można teoretyzować, bo dopiero jak się znajdziemy sami w danej sytuacji, będziemy wiedzieć jak się zachowamy, jaka jest nasza odporność na stres i jaka wytrzymałość fizyczna.
    Ważne, żeby z opieką nad chorym nie zostać samemu. Ważna jest solidarność rodzinna. Trzeba prosić o pomoc, bo człowiek zostawiony sam z chorym, nawet najbliższym, w pewnym momencie opada z sił.
    Miałam to ogromne szczęście i bardzo pozytywne doświadczenie, że opiekowałam się swoim umierającym Teściem. Ten człowiek, o bardzo potarganym życiorysie, w chorobie był bardzo spolegliwy i niemalże przepraszający za sprawiony kłopot.
    Sama o sobie myślę, że też bym tak chciała.

    Natomiast, swojej chorej na Alzheimera Mamy, nie upilnowałam.
    Szukam Jej już ponad sześć lat....
    ... zobacz więcej
  • 22:59:02, 02-01-2011 Jadzia P.

    Czytam Wasze wpisy i bardzo współczuje....mój tata zmarł na wylew ...prawie nagle bo na drugi dzien...
    Mama zmarła na udar....dwa tygodnie leżała na ojomie i już do domu nie wróciła...
    W ostatnim dniu starego roku mój brat miał wylew i też leży na ojomie....brat jest osobą samotną i oprócz mnie nie ma nikogo....
    Nie wiemy jak się to wszystko zakończy, ale bardzo się boję że mogę sobie nie poradzić....
  • 09:21:44, 03-01-2011 eledand

    Jp50,ściskam Ciebie z całego Serca gorąco.Nawet i takie słowo w części jest pomocne w Twojej obecnej Tragicznej sytuacji.
    Będę zaglądać i pisz.




    Co do Sarunii to długo nie mogłam wczoraj wieczorem dojść do siebie po przeczytaniu tego ostatniego kawałku Postu.
    Byłam świadkiem przed laty w Niemczech;był mróż a wyszła z bloku-wieżowca kobiecinka ubrana w białą cieńką bluzeczkę a ja pytam'Wo gehen Sie" Gdzie Pani idzie,
    W odpowiedzi słyszałam'Nach Glogau"
    Szła na jej ukochany Głogówek.
    Ciężko się znosi takie wypadki i wiecznie człowiek ma w sobie to;
    A Może-więcej powinnam.
    ... zobacz więcej
  • 09:56:28, 03-01-2011 Malwina

    Tak Saruniu..wstrzasające....i nie bardzo mozesz coś zrobić, cos mozna poradzić....ale próbuję wchodzic w Twoje mysli i zdaje sobie sprawę jak czasami się obwiniasz...ale gwarantuję Ci, ze nie ma w tym napewno żadnej Twojej winy....niczyjej....
    Jadziu...no tak , byc mozę trzeba będzie sie przymierzyć do trudnej sytuacji....ale nie zakładaj z góry, ze nie dasz rady...nic nie wiesz jak sie to wszystko potoczy i ile sił dostaniesz od Losu, jakby przyszło Ci wziąć na swoje barki....
  • 10:00:03, 03-01-2011 Malwina

    Jadziu Jp....jednocześnie chciałam Ci zwrócić Twoją uwage na siebie.....wiedząc kochana , zę macie rodzinnie takie obciążenia w kierunku chorób krążeniowych(udary, wylewy)zadbaj o siebie, o swoja diete , ruch, spokój wewnętrzny..usuwając, albo minimalizując czynniki prowadzące do tych chorób....byłąbyś samobójcą gdybyś tego nie brałą pod uwagę...
  • 13:59:22, 03-01-2011 babciaela

    Witam WAS koleżanki naszej niedoli...
    Opiekuję się Mamą lat90,od 10lat jest po wylewie.
    Wszystkie wiemy ile to kosztuje cierpliwości,która już dawno się wypaliła. Tej nocy Mama cały czas wyrzucała wszystko z łóżka,tak do 3nad ranem,podziwiam ile ma siły ,ja padam gębą na twarz a Ona "zapracowana na całego"Sama bym sobie usiadła w kąciku z różańcem a tu ani widu.Życzę wytrwania WAM i sobie.
  • 15:17:04, 03-01-2011 Malwina

    Babciuelu Ona ma siłę naznaczoną chorobą, tą własnie choroba, a Ty masz siłę (mimo, zę padasz na gebulę od Bozi, zebyś przetrwałą...)......odpoczynku , choc krótkiego.....
  • 15:49:17, 03-01-2011 krystynas53

    Ja przez 2,5 miesiąca miałam "urlop", bo Mamcia była w Ścinawie w Ośrodku Altzhaimerowskim. Co prawda nie ma tej choroby , ani Parkinsona, ale jej zaawansowana demencja starcza dosyć mocno mnie ubezwłasnowolniła. Pani psycholog z ośrodka zrobiła mi "pranie mózgu" ucząc mnie jak mam się nie pozwolić Mamie zniewolić do końca. Bardzo Mamę kocham, ale z moją dosyć słabą psychiką byłam juz na najprostszej drodze do SP.
    Jest mi trudno, ale twardo trzymam się nauk ze Ścinawy. Pierwszym moim wyczynem było przypomnienie mojej siostrze że to też jej Mama. Z wielką niechęcią, ale np teraz od świąt, opiekuje się Mamą, a ja .....no cóż, odpoczywam jeszcze do końca tygodnia. Dobre i to.
    Pozdrawiam Was serdecznie
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 4 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • Kosciol.pl
  • Umierać po ludzku
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Oferty pracy