Strona głównaOpiekaPierwszy krakowski rodziny dom opieki dla osób starszych

Pierwszy krakowski rodziny dom opieki dla osób starszych

Krakowska Caritas uzyska zgodę na rozpoczęcie budowy pierwszego rodzinnego domu dla osób starszych. Funkcjonowanie placówki ma opierać się na zasadach zbliżonych do obowiązujących w rodzinnych domach dziecka, toteż nie jest przypadkiem, iż powstanie ona w sąsiedztwie takiego domu. Pomysłodawcy powołania rodzinnych domów dla seniorów za cel stawiają sobie stworzenie w nich prawdziwie rodzinnej atmosfery.
Rodzinne domy dla osób starszych, od funkcjonujących obecnie palcówek różnić mają się nie tylko panującymi w nich zasadami, ale i warunkami, w jakich przebywać będą pensjonariusze. W krakowskim domu, którego budowa rozpocznie się z kilka dni przebywać będzie do dziesięciu pensjonariuszy, a opiekę nad nimi sprawować ma przygotowane do tego małżeństwo. Zasadniczą różnicą pomiędzy domami Caritas, a innymi placówkami oferującymi opiekę nad emerytami jest to, iż te pierwsze nich będą nastawione na zyski.

Rodzinne domy opieki, w których ważniejsze od luksusowo wyposażonych pokoi ma być budowanie rodzinnej, opartej na szacunku i życzliwości atmosfery mają stać się alternatywą dla innych placówek. Zamiarem Caritas jest stworzenie w Krakowie przynajmniej dziesięciu takich domów.

Rodzinne domy dla emerytów działają w min. w Niemczech, cieszą się tam dobra opinią i zainteresowaniem starszych osób. W Polsce placówki Caritas tego typu powstały już m.in. w Kielcach.

Marta Wasiak / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 02:38:14, 15-10-2009 Pani Slowikowa

    Cytat:
    marbella123
    Jezeli sie wezmie pod uwage emerytury "sredniej" klasy pracujacej - w innych krajach EU - powiedzmy bogatszej 15-ki - nie sa one znowu takie wysokie. W normalnych warunkach ludzie cale zycie odkladaja na godna starosc a emerytura jest tylko podpora. Mysle, ze "oszczedzanie" na stare lata powoli zyska zwolennikow u mlodego pokolenia w Polsce...poprostu beda musieli to zrobic. Narazie Polska jest ciagle w "starym" systemie i emerytury sa niskie.
    Jednak, osoba, ktora chce isc do takiego "lepszego" domu moze sprzedac mieszkanie i spokojnie doplacac do wygod w takim domu. Nalezy zapomniec o "przymusie" zostawiania spadku dzieciom, wnuczkom....bo to jest bledne rozumowanie. I pewnie tu lezy sedno sprawy. Nie sadze, ze latwo to bedzie zmienic - a z drugiej strony jak dlugo jeszcze bedzie zylo "nasze" pokolenie?

    to zeby oszczedzac na starosc jest faktycznie nowoscia w Polsce.. ale z drugiej strony .. czy naprawde tyle kosztuje usmiech i kwiatek?? Czy nie moznaby zorganizowac troche lepszej atmosfery dla staruszkow ktorzy sa biedniejsi??
    A CO JAK KTOS NIE MA MIESZKANIA NA WLASNOSC??
    ... zobacz więcej
  • 10:37:38, 15-10-2009 Mar-Basia

    Cytat:
    Pani Slowikowa
    to zeby oszczedzac na starosc jest faktycznie nowoscia w Polsce.. ale z drugiej strony .. czy naprawde tyle kosztuje usmiech i kwiatek?? Czy nie moznaby zorganizowac troche lepszej atmosfery dla staruszkow ktorzy sa biedniejsi??
    A CO JAK KTOS NIE MA MIESZKANIA NA WLASNOSC??

    Dobrze wiesz ile kosztuje dom u Was " z usmiechem, kwiatkiem, fachowa obsluga, prowadzony przez specjaliste". Niestety starosc zrobila sie luksusem i pokolenie wchodzace w zycie powinno zdawac sobie z tego sprawe. Smutna rzeczywistosc...trzeba od mlodosci zaczac oszczedzac na dobra starosc.
    Moje pokolenie polskie, nie wszyscy mieli te mozliwosci i dzisiaj znalezli sie w ciezkiej sytuacji, pilapce, na ktora na nich zastawiono.
    Wiem, ze jest ciezko wielu osobom. Wiem rowniez, ze sa rowniez osoby, ktore sobie "jakos" radza. Wiem rowniez, ze rzad, powinnien pomoc tym co naprawde maja bardzo ciezko - zaczac od szkolenia profesjonalnego personelu medycznego i paramedycznego w dziedzinie geriatrii. Mysle, ze wazne jest rozniez zaangazowanie spoleczne, czestsza kontrola "panstwowych" domow dla starszych ludzi, moze spoleczne akcje odwiedzin tych co nie maja juz nikogo.

    Zdecydowanie jest duzo rozwiazan, niekoniecznie kosztownych.......ale tego trzeba chciec!

    Mam pytanie do forumowiczow, ktorzy zrobili wpisy na tym ciekawym watku! czy ktokolwiek z Was pomyslal odwiedzic choc raz w miesiacu, nieznana osobe w pobliskim domu dla starszych osob, kupic kwiatek, poswiecic godzine cennego czasu?

    Moze zacznijmy od tego!
    ... zobacz więcej
  • 12:39:43, 15-10-2009 senioritka

    Piękne te zdjęcia z Kapadocji. Z przyjemnością obejrzałam.
    Dziękuję za dostarczenie miłych wrażeń.Pozdrawiam.
  • 12:53:17, 15-10-2009 senioritka

    Pytanie bardzo pro! Odpowiem: bywałam w takim domu
    zupełnie bezinteresownie, przypadkowo. Wychodziłam
    w smutku nad losem ludzi starych. Niestety, wszystkich nas
    to czeka. Myślę, że ci ludzie są już w pewien sposób znieczuleni na zasadzie: jeśli nie można sobie pomóc, trzeba się przyzwyczaić, zobojętnieć na zewnętrzne bodżce, albo
    skończyć w klatce. Takie jest moje zdanie, osoby dość
    zaawansowanej w wieku, której jeszcze się wydaje, że jest
    w pełni władz umysłowych i fizycznych.
  • 13:19:26, 15-10-2009 Mar-Basia

    Cytat:
    senioritka
    Pytanie bardzo pro! Odpowiem: bywałam w takim domu
    zupełnie bezinteresownie, przypadkowo. Wychodziłam
    w smutku nad losem ludzi starych. Niestety, wszystkich nas
    to czeka. Myślę, że ci ludzie są już w pewien sposób znieczuleni na zasadzie: jeśli nie można sobie pomóc, trzeba się przyzwyczaić, zobojętnieć na zewnętrzne bodżce, albo
    skończyć w klatce. Takie jest moje zdanie, osoby dość
    zaawansowanej w wieku, której jeszcze się wydaje, że jest
    w pełni władz umysłowych i fizycznych.

    Danusiu, i tu pewnie zaczyna sie problem. Rezygnazja, znieczulenie. Nie moge sie wypowiedziec o innych, ale moje pokolenie (dobrze po 60+ i z tego co obserwuje w kolo) jest inne , poznalo informatyke, umie sie obslugiwac telefonem komorkowym, wlaczyc DVD, nacisnac klawisz telekomanda TV.......

    Czy z takimi "dobrodziejstwami" mozna byc zrezygnowanym, samotnym? Osobiscie, gdybym byla osoba bez rodziny, bliskich moim najwiekszym przyjacielem bylby internet. Naturalnie do momentu kiedy moglabym z niego skorzystac. Potem, to juz inna spiewka - ale na to nikt z nas nie ma wplywu. Zdecydowanie, nie widze siebie nawet na fotelu bez mozliwosci kontaktu ze swiatem. I tak miedzy nami....to przeciez cwiczy umysl.
    ... zobacz więcej
  • 14:33:18, 15-10-2009 senioritka

    Dla mnie internet jest ratunkiem przed samotnością!
    Mam dostęp od bardzo dawna, jak tylko został udostępniony.
    Zaczęło się w pracy i tak trwa. Nie wyobrażam sobie życia bez
    dostępu, zresztą po co wyobrażnię eksploatować.
    Przyjdzie na to czas, kiedy i wyobrażnia zawiedzie. Mam
    nadzieję, że mózg wtedy się tak zemulguje, i nie będziemy
    wiedzieli czy to jawa, czy sen. Oby! Myślę, że niektórzy,
    w pewnym wieku, tak funkcjonują. Jeśli dożyję, chciałabym!
    Ale smutno się zrobiło, a przecież: " ..jeszcze przyjdzie na to
    czas, przyjdzie czas...". Pozdrawiam!
    ... zobacz więcej
  • 18:28:32, 06-04-2010 rebelio

    Cytat:
    Pani Slowikowa
    Najlepiej jest byc we wlasnym domu pod opieka ukochanych dzieci czy wnukow.. Wtedy nie tylko nie smierdzi niczym ale i pachnie ciastem np..
    Tak umierala moja mama.. wsrod rodziny..
    Dlaczego starych ludzi trzeba koniecznie gdzies przenosic??
    ideał, umierać wsród rodziny, tylko ze czasem tej rodziny nie ma, i jeszcze coś, czasem starsze osoby mają problemy psychiczne i jesli ktos podejmie sie opieki po tym wszystkim sam sie nadaje leczenia, znam takie sytuacje.. ideał mozna zastosowac, kiedy ma sie warunki, pomoc rodziny, kiedy rodzina wspólnie opiekuje sie starsza osobą, ja jestem z tym sama, bo rodzina nie chce mi pomagac, nie chcą, mają swoje powody, i nie mialam wyboru, jedyne co moglam - to umiesciłam tate blisko, no i czesto wpadam, kontroluje, siedze tam, sprawdzam, a jesli stanie sie tak, ze tata bedzie przykuty do lozka wezme go do domu, bo moj tata nie moze zostac sam ani na chwile... a nawet jak ktos sie nim opiekuje caly czas - naprawde nerwy musi miec jak postronki,

    jesli bedzie w pozycji horyzontalnej, nieruchomy, to co innego, mozna kogos wezwac do pomocy, masazu, mycia itp i moze byc w domu
    ... zobacz więcej
  • 18:46:55, 06-04-2010 Malwina

    A nam z mężem szykuje się opieka całodobowa nad tesciami w naszym domu, przeprowadzka ich z odleglosci 200km...ojciec na wózku bez nogi, matka zgorzkniała od chorób prawdziwych i niekoniecznie...nie ma chętnych mimo,z e liczna rodzina, ale cała w świecie....
  • 19:28:49, 06-04-2010 ignesja

    Cytat:
    Malwina
    A nam z mężem szykuje się opieka całodobowa nad tesciami w naszym domu, przeprowadzka ich z odleglosci 200km...ojciec na wózku bez nogi, matka zgorzkniała od chorób prawdziwych i niekoniecznie...nie ma chętnych mimo,z e liczna rodzina, ale cała w świecie....

    Malwino, na pewno nie będzie łatwo, ale z Twoim temperamentem, wiedzą i umiejętnościami, dasz sobie doskonale radę. No i poszukaj plusów tej sytuacji /jest ich trochę/. A poza tym myślę, że widocznie to Ty z całej rodziny nadajesz się do tego najbardziej i dlatego teściowie trafią do Ciebie. Może nie będzie tak ciężko, a Ty znów czegoś się nauczysz...Powodzenia !
    ... zobacz więcej
  • 19:47:45, 06-04-2010 Malwina

    och Ignesjo, jak wiem czym to pachnie miałam tatę swojego aż do smierci na naszych rękach...a tu dwoje..bardzo charakterologicznie trudnych ludzi, nie mówiąc o dolegliwościach fizyczbych....ale trzeba...

Strony : 1 2 3 4 5 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Aktywni 50+
  • Akademia Pełni Życia
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Oferty pracy