Strona głównaOpiekaZadłużone szpitale

Zadłużone szpitale

W ciągu ostatnich trzech lat zadłużenie szpitali publicznych w Polsce wzrosło o ponad 20 proc. Prawie co 10 szpital publiczny swoją sytuację finansową ocenia jako bardzo złą, natomiast w co drugim z nich w 2006 roku koszty przekroczyły przychody. To wyniki badania przeprowadzonego przez TNS OBOP.
Szpitale w Polsce od dłuższego czasu są w trudnej sytuacji finansowej. Środki finansowe, jakie otrzymują od Narodowego Funduszu Zdrowia, są niewystarczające do utrzymania bieżącej płynności finansowej, a także prowadzenia inwestycji w infrastrukturę i sprzęt medyczny. Mimo że przychody szpitali nieustannie rosną, to rosną one jednak wolniej niż koszty, przez co powstaje coraz większe zadłużenie. Z roku na rok zwiększa się ono (w ostatnich trzech latach zadłużenie szpitali wzrosło o ponad 20 proc. w odniesieniu do 2004 roku), wraz z wartością długów, które należy spłacić natychmiastowo. Dyrektorzy placówek zmuszeni są zatem do poszukiwania alternatywnych źródeł finansowania - dotacji z Unii Europejskiej, pożyczek od Skarbu Państwa, jednostek samorządowych, banków oraz instytucji finansowych. Jak się okazuje, ich udział w całości przychodów szpitali jest jednak niewielki – w 2006 roku wyniósł jedynie 4,2 proc. Komentarze na temat przyszłych źródeł finansowania wskazują jednak jednoznacznie, że zwiększy się udział instytucji pozabankowych w finansowaniu szpitali.

W momencie przeprowadzania badania przewidywano, że w najbliższych latach koszty - i co za tym idzie - zadłużenie szpitali ponownie będzie rosnąć. Głównym powodem będzie konieczność podwyższenia wynagrodzeń personelu oraz przeprowadzenia inwestycji budowlanych. Większość szpitali wymaga remontów, gdyż nie spełniają one norm postawionych przez Unię Europejską. Kolejnym poważnym problemem jest fakt, że większość szpitali publicznych w Polsce nie jest w stanie terminowo realizować swoich zobowiązań finansowych. Brak płynności finansowej powoduje nieufność kontrahentów, problemy przy zaciąganiu nowych zobowiązań, a w skrajnych przypadkach prowadzi do bankructwa. Niezbędne wydaje się więc takie rozporządzanie środkami finansowymi, aby szpital, posiadając długi i inne zobowiązania, był w stanie spłacić je w terminie. Sytuacja taka jest możliwa dzięki korzystaniu z usług banków oraz firm finansowych. Mimo to w 2006 roku jedynie 9 proc. szpitali skorzystało z oferty firm pozabankowych, a 13 proc. szpitali skorzystało z narzędzi finansowania banków. W badanym okresie około 60 proc. finansowania zewnętrznego szpitali pochodziło z banków. Pozostała część pochodziła przede wszystkim z firm Magellan (29 proc.) oraz Electus (11 proc.).

Główną barierą, która nie pozwala szpitalom na ubieganie się o dodatkowe finansowanie jest ich formuła organizacyjno-prawna związana z funkcjonowaniem i podejmowaniem decyzji oraz brak zabezpieczeń, pod które można zaciągnąć kredyt. Oprócz tego, aby móc skorzystać z alternatywnych form finansowania, szpitale publiczne potrzebują zgody organów założycielskich, będących najczęściej jednostkami samorządu terytorialnego. Co więcej, jak mówi jeden z ankietowanych analityków, „szpitale nie są w stanie zrobić biznes planu do spłaty pożyczki mając tylko roczne kontrakty z Narodowym Funduszem”.

Z badania wynika, że w przyszłości szpitale, w miarę możliwości, w większym stopniu korzystać będą z rozwiązań oferowanych przez firmy finansowe oraz z ich produktów takich jak: leasing, factoring, finansowanie inwestycji itp. Do tej pory prawie co 10 szpital publiczny był dofinansowywany przez jedną z pozabankowych instytucji finansowych (Magellan, Electus, MW Trade). W roku 2007 znacznie wzrósł odsetek placówek korzystających z tej formy finansowania. Do połowy 2007 roku, kiedy wykonywane było badanie, z usług tego typu firm skorzystało 11 proc. szpitali publicznych, natomiast kolejne 10 proc. szpitali wykazywało chęć skorzystania z nich jeszcze przed końcem roku 2007. „Oprócz wielu powszechnie znanych kwestii wymagających poprawy w służbie zdrowia, ulepszenia wymaga również system sprawozdawczości finansowej, gromadzenia i wielowymiarowej analizy danych. Problem pojawia się już na samym początku cyklu raportowania, ponieważ istnieją placówki, które z obowiązku sprawozdawczości finansowej się nie wywiązują”, komentuje Justyna Furman, badacz w Sektorze Badań Finansowych i Usług Profesjonalnych TNS OBOP.

Aleksandra Dudzisz / TNS OBOP

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Kosciol.pl
  • eGospodarka.pl
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy