05-07-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała swój najnowszy raport dotyczący standardów leczenia w szpitalach Unii Europejskiej. Z publikacji tej wynika, że polskie szpitale są najbiedniejsze w Europie i przez to często szukają pieniędzy w kieszeniach pacjentów - podaje "Metro".
Okazuje się, że polski rząd na jednego pacjenta rocznie przeznacza przeciętnie 1 tys. 768 złotych rocznie. Dla porównania w Wielkiej Brytanii na jednego pacjenta przypada 5 tys. 281 złotych.
W biednych polskich szpitalach pieniędzy brakuje nawet na bandaże, strzykawki, termometry. Szpitale nie mogą liczyć na pomoc rządu, więc szukają pieniędzy u pacjentów. Prawie wszyscy chorzy, którzy trafią do szpitali muszą płacić np. za strzykawki, igły czy też bandaże. W lubelskim szpitalu specjalistycznym trzeba mieć np. własny termometr oraz sztućce. Okazuje się, że większość szpitali bez dodatkowych opłat w ogóle nie mogłaby funkcjonować.
Opłaty tego typu są jednak nielegalne. Ministerstwo Zdrowia przymyka na ten problem oko. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha komentując zaistniałą sytuację podkreślił, że resort nie chce pogrążać i tak już zadłużonych mocno szpitali. Dodał on również, że Ministerstwo Zdrowia w przyszłych latach będzie zwiększać nakłady na polską służbę zdrowia i liczy, że w ten sposób problem się rozwiąże.