Strona głównaOpiekaA może do sanatorium?

A może do sanatorium?

Częstym problemem osób będących na emeryturze czy rencie są nie tylko problemy zdrowotne, ale i mocno doskwierająca samotność. Jest jednak doskonały sposób na poradzenie sobie z obydwoma tymi problemami naraz: wyjazd do sanatorium. Mamy tu okazję nie tylko podreperować bardziej czy mniej nadwątlone zdrowie, ale także zawrzeć nowe, interesujące znajomości. Kto i jak często może skorzystać z oferty sanatoryjnej w ramach NFZ?
Na leczenie w sanatorium kieruje nas lekarz. Wystawione przez niego skierowanie trzeba potwierdzić w oddziale wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia, właściwym dla miejsca zamieszkania. Z potwierdzonego skierowania można skorzystać wyłącznie wtedy, jeśli posiadamy uprawnienia do korzystania ze świadczeń zdrowotnych w ramach ubezpieczenia w NFZ. Rozpoczęcie leczenia następuje w dniu określonym w potwierdzonym przez Fundusz skierowaniu i trwa 21 dni.

Czy możemy wyjechać do sanatorium razem z mężem czy żoną? Oczywiście tak, ale niestety NFZ nie gwarantuje wspólnego wyjazdu małżonkom, których skierowania zostały przesłane do potwierdzenia do oddziału Funduszu w tym samym terminie i do tego samego zakładu lecznictwa uzdrowiskowego. Fundusz nie zapewnia również kierowania ubezpieczonych do wybranych przez nich uzdrowisk i na wybrane przez nich terminy.

Wyjeżdżając do sanatorium koniecznie trzeba zabrać ze sobą potwierdzone przez oddział wojewódzki Funduszu skierowanie na leczenie uzdrowiskowe, dowód tożsamości, aktualny dowód ubezpieczenia zdrowotnego, wyniki badań dodatkowych, konsultacji specjalistycznych oraz karty informacyjne z leczenia szpitalnego, które mogą mieć związek ze skierowaniem lub leczeniem w uzdrowisku oraz zapas stale przyjmowanych leków.
 
Strony : 1 2

Adrianna Buniewicz / NFZ

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 21:33:35, 08-01-2010 koziorożec

    W przypadku mojego męża, a i moim jako jego opiekunki - nie byłoby żadnego problemu. Można by skorzystać z dofinansowania z MOPS-u, wystarczy tylko zaklepać termin w sanatorium z ich wykazu. Ironia losu - ten kto chciałby pojechać ma trudności i musi zbyt długo czekać, a ten komu udostępniają - nie może skorzystać.
  • 21:47:21, 08-01-2010 Jadzia P.

    Cytat:
    Anilah
    Ja wiem jedno, że sanatorium nikogo nie wyleczyło i nie wyleczy. Taki wyjazd jedynie pozwoli zmienić klimat odpocząć od domowych kłopotów i obowiązków. Nikt od nas nic nie chce przez 3 tygodnie. Możemy z czasem wolnym robić dosłownie na co mamy ochotę. I to jest w tym wszystkim najcenniejsze.
    A przy okazji wnioski można składać zaraz po powrocie informacja z NFZ .Dzisiaj moja koleżanka była u rodzinnego i tam się dowiedziała ale oczywiście nieoficjalne, że lekarze powinni pacjentom mówić, że dopiero po roku.

    Halinko....nie zgodzę się z Tobą...
    Pierwszy raz byłam w sanatorium bardzo dawno temu ....miałam chyba 25lat....
    Otóż przeziębiłam grype i to tak bardzo, że było póżniej zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc....i nareszcie bronchit chroniczny...
    Leżałam w szpitalu i otrzymałam sanatorium poszpitalne w styczniu i drugie w tym samym roku w grudniu....
    Byłam niedaleko Twojej miejscowości, w Jedlinie Zdrój...
    Nie były mi wówczas w głowie rozrywki ani nic ponad to, by w miare wrócić do zdrowia....
    W domu zostawiłam młodego męża z naszym małym synkiem...
    I uwierz mi, że po tych sanatoriach i zabiegach, które po powrocie do domu ,jak potrafiłam tak kontynuowałam na własną ręke ....kupowałam przeróżne zioła , robiłam mieszanki a z nich inchalacje....jakoś po maleńku , wyszłam z tego...
    A groziła mi nawet astma ....
    Póżniej długo nie jeżdziłam....dom, dzieci i praca....ale teraz korzystam kiedy tylko moge
    ... zobacz więcej
  • 21:47:49, 08-01-2010 bogda

    Cytat:
    Anilah
    Ja wiem jedno, że sanatorium nikogo nie wyleczyło i nie wyleczy. Taki wyjazd jedynie pozwoli zmienić klimat odpocząć od domowych kłopotów i obowiązków. Nikt od nas nic nie chce przez 3 tygodnie. Możemy z czasem wolnym robić dosłownie na co mamy ochotę. I to jest w tym wszystkim najcenniejsze.
    A przy okazji wnioski można składać zaraz po powrocie informacja z NFZ .Dzisiaj moja koleżanka była u rodzinnego i tam się dowiedziała ale oczywiście nieoficjalne, że lekarze powinni pacjentom mówić, że dopiero po roku.

    U nas jak złoży się wniosek przed upływem roku to zwracają do lekarza ze stwierdzeniem, że skoro ostatni pobyt w sanatorium nie dał oczekiwanych efektów, to kolejny pobyt jest niewskazany i należy korzystać z rehabilitacji na miejscu
    ... zobacz więcej
  • 22:07:41, 08-01-2010 Anilah

    Jadziu!!!
    Oczywiście ,że trzeba wyjeżdżać nie to miałam na myśli tylko to, że przez te trzy tygodnie żadne sanatorium nie wyleczy naszych już w wieku emerytalnym schorzeń i zwyrodnień.... pozdrawiam serdecznie
  • 22:13:35, 08-01-2010 Alunia

    Cytat:
    bogda
    U nas jak złoży się wniosek przed upływem roku to zwracają do lekarza ze stwierdzeniem, że skoro ostatni pobyt w sanatorium nie dał oczekiwanych efektów, to kolejny pobyt jest niewskazany i należy korzystać z rehabilitacji na miejscu
    Ubaw po pachy!
    Jak się urzędnik NFZ za coś zabierze to takie kwiatki kwitną...
  • 10:36:25, 09-01-2010 sToRcZyK

    Co do sanatorium to też miałam mieszane uczucia.W latach 70-tych po szpitalu dostałam skierowanie do sanatorium w Żegiestowie na przełomie listopada i grudnia. To też był szpital więc o 22 trzeba było być już nawet w łóżkach,ale na swoje nieszczęście miałam współlokatorki,które lekceważyły przepisy i kryły jedna drugą podczas "inspekcji" lekarza.Z zabiegami miałam dobrze bo wszystko było na miejscu.
  • 15:04:56, 09-01-2010 ewiko

    Owszem, sanatorium całkowicie nie wyleczy ale z całą pewnością pomoże. Sześć lat temu byłam skierowana na operacje kręgosłupa na którą sie nie zgodziłam. W tym czasie trzykrotnie byłam w sanatorium i lekarze nie wychodzą z podziwu że tak świetnie sobie radzę . No cóż rehabilitacja swoje robi.
  • 10:55:09, 24-01-2010 jan58.58

    Proszę o informację na temat przywileju zasłużonego honorowego dawcy krwi że skierowanie do sanatorium musi być rozpatrzone niezwłocznie i bez kolejki.Czy ktoś się z tym tematem spotkał.
  • 14:30:28, 24-01-2010 Alunia

    Poszukaj w sieci. Ja nic o tym nie słyszałam.
    Trochę jest tutaj:
    http://wyborcza.pl/1,76842,4293634.html
  • 17:46:00, 28-01-2010 czeslawli2@op.pl

    W lutym z żoną jedziemy do sanatorium w Goczałkowicach zdroju czy ktoś już tam był ,jakie tam są warunki jakie zabiegi co robić z wolnym czasem z góry dzię kuję za informację

Strony : 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • EWST.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Oferty pracy